sobota, 30 maja 2015

Rozdz.14

Wtuliłam się jeszcze bardziej w Niall'a.
- Ey, o co chodzi?-
spytał Liam
- Emma mogę powiedzieć?-spytał loczek
- Tak.
- Jakby to wam powiedzieć...Emma jest chora na raka..
Niall się od de mnie odsunął i wyciągnął telefon.
- Cześć mamo. Kiedy byś mogła zwołać najbliższych z rodziny i przylecieć jak najszybciej z Irlandii? Aha. Spoko. Przyjeżdżajcie. Co się stało? Poznacie moją narzeczoną.
Gdy usłyszałam słowo narzeczona, chciałam jeszcze bardziej płakać ale nie mogłam. Odwodniłam już się wystarczająco. Jak znów to zrobię to wkońcu zemdleję. Zayn,Liam,Louis oraz Perrie zaczeli mi gratulować i jednocześnie współczuć. Gratulowali oświadczyn, a współczuli choroby. Wszyscy się popłakali. I będą płakać...Rodzice Niall'a dopiero mnie poznają i zaraz bedą odwiedzać mój grób? Nagle weszli moi rodzice. Tata i mama dobrze wiedzieli od kilku tygodni, że jesteśmy razem.
- Tato!-przytuliłam się od razu do niego
Jeszcze przyszedł Ash ,a potem Rose.
- Niall mi się oświadczył..
- Niall!-krzyknął mój ojciec, a on wzdrygnął z przerażenia, że będzie zaraz awantura- Witaj w rodzinie..-posłał mu uśmiech i podał dłoń...
Mama się popłakała. Rose też. Ashton zgrywał twardego, ale też cierpiał. Widziałam to w jego oczach.
       TRZY DNI POTEM...
Poznałam rodzinę blondyna. Ma naprawdę miłą mamę. Jego brat Greg już ma swoją rodzinę..Teraz to on jest z niego dumny i teraz to on będzie jego świadkiem. Ma wspaniałą rodzinę. Moi rodzice od razu polubili jego rodziców, tak samo, jak oni. Niall'a świadkami będą: Greg, Nate oraz Harry. Moimi świadkowymi (nie mam pojęcia, jak to  się mówi) będą:  Caroline, mama Horana oraz Perrie. Na początku jej nie lubiłam po tej awanturze wtedy, ale tak naprawdę jest bardzo miła.. Kelly się wściekła gdy się dowiedziała o ślubie. Ale wkońcu mnie toleruje. Ale i tak się nienawidzimy i pewnie nie długo coś się stanie. Lepiej, abym teraz nie zapeszała.  Ubrana w suknię ślubną przeglądałam się w ogromnym lustrze w drugiej części domu Niall'a. On był w tej pierwszej z chłopakami. Caroline pomogła mi zrobić fryzurę. Ona nadaje się na stylistkę. Najpierw zrobiła mi jakiś warkocz, a z niego zrobiła przepiękny kok. Cała fryzura była ozdobiona ślicznymi wsówkami z małymi kryształkami. Rose miała razem ze swoją koleżanką, a siostrą Lou rzucać płatkami róż za mną i tatą. Niespodziewałam się, że tak szybko wyjdę za mąż. Nikt z mojego otoczenia, się tego nie spodziewał..Niall tymi oświadczynami udowodnił, jak bardzo mnie kocha. Spojrzałam na podłogę i zobaczyłam sporo wypadniętych włosów z mojej głowy..Zaczyna się. Najpierw włosy,a potem będę coraz bardziej chudła.i traciła siły.. Nagle ujrzałam loczka w drzwiach. Ściął włosy!!! Podszedł do mnie i przytulił.
- Harry co ty zrobiłeś ze swoimi włosami?!
Wyciągnął coś z pudełka. Głowę manekina, a na niej perukę..
- Oddałem włosy na cele charytatywne. Dla ciebie i dla małych dzieci.
- Styles! Jak ja cię kurwa kocham! Dziękuje!!! -przytuliłam go z całej siły
Ten menel, którego nie miał kasy na fryzjera ściął dla mnie włosy! Cholera!
- Nie ma za co. Jesteśmy przyjaciółmi od zawsze. Caroline chciała to zrobić, ale pierwszy na to wpadłem i jej nie pozwoliłem.. Dobra, ja idę się uszykować na ten ślub , bo będzie za godzinę!!!
- Dopiero się zorientowałeś?!- krzykneła Nixon
Ten zdążył już wybiec. Harry ty idioto.. Uśmiechnełam się pod nosem. Moi przyjaciele są wspaniali. Przyszła Rose. Przytuliła mnie i podała mi małe pudełeczko.
- Mama chciała, abyś to nosiła. Nie mogła przyjść, bo coś tam robi.. Em pomożesz mi w przygotowaniu?
- Jasne. -uśmiechnełam się
Dawno nie prosiła mnie o pomoc w czym kolwiek. Nawet już umiała się malować, ale zawsze to był delikatny makijaż... Usiadła na fotelu, a ja z Caroline zaczełyśmy cudo w okół mojej siostry. Wyglądała, jak mała księżniczka. Ten delikatny makijaż+różana sukienka.. Cała gotowa pobiegła pomagać mamie i mamie Horana  w dekoracjii...

Niall
Ku moim zdziwieniu moja rodzina szybko polubiła Emmę...Najpierw te miłe momenty i rozmowy...Aż w końcu gdy Emma już spała, powiedziałem im o tym raku.. To była dla nich smutna informacja, ale się z nią pogodzili. Ubrany w garnitur usiadłem na jednym z krzeseł w pomieszczeniu. Wtedy weszła do środka mama Emmy. Usiadła na przeciwko mnie..
- Dzieńdobry. Jak tam u was?-posłałem jej uśmiech
- Niall, dziękuję ci...
- Ale za co?
- Za co? Swoim zachowaniem udowodniłeś, jak ją kochasz. Udowodniłeś, jakie masz złote serce. Gdyby nie ty, to byłoby nawet gorzej.. Dziękuje.-wstała i poszła
Byłoby nawet gorzej? Nawet nie mam zamiaru o tym myśleć. Nigdy. Loczek wszedł do pomieszczenia już przyszykowany. Jego nowa fryzura wcale mnie nie ździwiła. Wiedziałem, że ma zamiar obciąć kudły dla niej i dzieci chorych na raka. Taki przyjaciel to skarb.
- Niall..-rzekł Liam- Już czas. Chodźmy.
Wstałem i poszedłem za nimi. Weszliśmy do kościoła. Staneliśmy przy ołtarzu. Oni za mną, a ja wyczekiwałem na moją ukochaną. Rose oraz Emily zaczeły sypać płatkami róż. Spojrzałem w stronę drzwi. Wtedy wyszła Emma razem z swym tatą. Uśmiechnięta szła z nim w moją stronę. Każdy wzrok był skierowany na nią..

Emma
Wszyscy na mnie patrzyli. Dumnie szłam przed siebie. Niall uśmiechał się do mnie, a ja każdy uśmiech odwzajemniałam. Przynajmiej starałam się, aby wychodziły. Wreszcie podeszłam do niego. Bukiet, który trzymałam dałam do potrzymania Caroline. Złapaliśy się z blondynem za ręce i zaczeliśmy odmawiać przysięgę...

***
- Tak.-z jego ust wydobyła się melodia wymawianego słowa
- Tak.
- Możesz pocałować pannę młodą.-rzekł ksiądz
Nasze usta złączyły się w długi pocałunek. Nasi najbliżsi zaczeli klaskać. Wybiegliśmy z kościoła. Zamknełam oczy i rzuciłam bukietem. Odwróciłam się i zobaczyłam ,że złapała go Caroline. Kilka kroków od niej stał Liam i na nią się patrzył z uśmiechem. Ha! Liam+Caroline! To już nie długo :D Tylko niech ten głupek zrobi w końcu pierwszy krok. Inaczej ktoś ją mu sprzątnie sprzed nosa! Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy w miejsce imprezy. Kiedy dotarliśmy od razu z Niall'em poszłm na parkiet. Uwielbiam taniec! Nigdy o tym nie mówiłam, ale kiedyś chodziłam do szkoły tańca na dodatkowe zajęcia. Usiedliśmy przy wielkim stole. Po środku stał ogromny tort.
- Para bierze największy kawałek!-krzyknął Lou
Jego mama ma własną cukiernię i się zna na tym wszystkim. Perrie z Zayn'em podawali każdemu kawałek tortu. Nagle lekko zakręciło mi się w głowie. Złapałam się za czoło i zamknełam oczy.
- Emma?-spytał przerażony Harry
Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego. Wszyscy na mnie patrzyli z przerażeniem.
- Przepraszam, że was nie pokoję..Wszystko w porządku. -oznajmiłam
Chwyciłam łyżeczkę i zaczełam jeść przydzielony mi kawałek.

***
Bawiliśmy się superowo. Liam siedział, a Caroline poszła gdzieś. Chyba do toalety..Podeszłam do niego.
- A ty co?
- A co mam robić?
- Chłopie! Przyjdzie Caroline, a ty działaj! Widzę, że ci się ona podoba. Zagadaj ją, nie wiem zaproś do tańca..Działaj, jak najszybciej, bo ktoś może ci ją zabrać sprzed nosa!
Wtedy ona przyszła.
- O czym gadacie?
- O niczym takim..-oznajmiłam
- Caroline, zatańczysz ze mną?-spytał
- Tak!-krzykneła szczęśliwa- Nawet nie masz pojęcia, jak..... -i tu przerwała się rumieniąc
Zaśmiałam się. Oni czują coś do siebie tylko boją się swych uczuć. Znów rozbolała mnie głowa. Niall został porwany do tańca przez Kelly. Chwyciłam za szklankę z wodą i wziełam łyk. Ręce zaczeły mi się trząść. Zrobiło mi się ciemno przed oczami. Opuściłam szklankę i upadłam......



2 komentarze:

  1. Nie no, rozejm z Perrie.... To mnie rozwaliło, ale okey :D Harry w końcu ściął te kudły, normalnie byłam happy jak to przeczytałam :D Nie wierzę, że to wszystko dzieje się tak szybko..... Ślub, to już teraz... Popłakałam się w momencie kiedy Em szła do ołtarza i mina Horana, jak się do niej uśmiechał.... Słodkie, ale zarazem takie smutne :'( Caroline złapała bukiet <3 To mi się podoba ^^ Potem wesele, balanga na całego Liam porwał Caroline do tańca, miało być fajnie, do póki Emma ni straciła przytomności... :'( Kurwa! Ja przez to opowiadanie sama się odwodnię! :'( Czekam na next. ^_~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się, że to opowiadanie doprowadzi kogoś do płaczu :'( Nawet nie próbuj mi się odwodnić łajzo, bo co bez ciebie zrobię?!?!? ;-;

      Usuń